PRZYRODOLECZNICTWO – JEMIOŁA (Viscum album) Magnetyzm roślin
|Jemioła i jej zastosowanie w lecznictwie
Preparaty z rośliny stosuje się jako:
- środek obniżający ciśnienie krwi,
- przeciwkrwotoczny,
- działający moczopędnie,
- uspakajający,
- przeciwskurczowy,
- łagodzi objawy menopauzy,
- łagodzi zaburzenia hormonalne,
- pomocna w chorobach jak cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie (w zaburzeniach układu krążenia).
Jemioła posiada wiele substancji chemicznych takich jak aminy biogenne, lektyny i wiskotoksyny, flawonoidy, aminokwasy i wiele innych.
Przytoczę cytat, z Zielnika starego, informując, że nie są to porady medyczne. Cytaty służą informacyjnie, poznawczo.
“Dziwna ta roślina, pasożytująca na różnych drzewach, otaczana była specjalną czcią. Do dziś uważają ją w niektórych okolicach za roślinę świętą.
Warto w tym miejscu przytoczyć pewne zdarzenie, jakie miało mieć miejsce na około 4 tysiące lat przed naszą erą w kraju Scytów.
Oto zdarzyło się, że Biali zawlekli do kraju swego z wędrówek swoich do krain Południa i stykania się z Afroamerykanami straszliwą chorobę, rodzaj dżumy. Zakażała ona krew ludzi, główne źródło życia. Plamy czarne występowały na całym ciele, oddech stawał się cuchnącym, nabrzmiałe i okryte wrzodami członki zniekształciły się i chory umierał wśród najsroższych męczarni.
Oddech żywych i odór zmarłych szerzyły zarazę. Przerażeni biali padali i konali tysiącami w swoich lasach, opustoszałych nawet przez ptactwo drapieżne. Ciężko strapiony Ram, jeden z druidów, szukał napróżno drogi ratunku.
Zwykł był on oddawać się rozmyślaniom pod dębem, stojącym na polanie leśnej. Pewnego wieczora, po wielogodzinnem rozmyślaniu o nieszczęściach swojej rasy, usnął pod swojem ulubionem drzewem. We śnie zdawało mu się, że ktoś woła go po imieniu i że się obudził. W chwili tej ujrzał przed sobą postać olbrzymią, odzianą, jak on sam, w białą szatę druida.
W ręku trzymała ona laseczkę, dookoła której owijał się wąż. Zdziwiony Ram chciał zapytać nieznajomego o znaczeniu laseczki, gdy wtem zjawa ujęła go za rękę, kazała mu powstać i wskazała mu na drzewie, pod którym był uśpiony, prześliczną gałąź jemioły. “Ramie – rzekła zjawa – oto lek, którego szukasz!”
Mówiąc to wyciągnęła mały złoty nożyk ogrodniczy, ścięła nim gałąź i dała mu ją, po czym, szepnąwszy kilka słów o sposobie przygotowania jemioły, znikła.
Wówczas Ram zbudził się na dobre, czując się znacznie pokrzepionym na duchu. Głos wewnętrzny mówił mu, że znalazł zbawienie. Bezwłocznie zajął się przygotowaniem jemioły według wskazówek boskiego swego przyjaciela. Gdy napój był gotów, rozpuścił go w płynie sfermentowanym i dał go do wypicia jednemu z chorych, który ozdrowiał.
Cudowne kuracje, których dokonał, okryły go sławą w całej Scytji. ….. Jemioła uważana była odtąd za roślinę uświęconą. ……
Co się tyczy owej istoty tajemniczej, którą Ram ujrzał w lesie i która pokazała mu jemiołę, nosi ona w tradycji ezoterycznej Białych Europejskich nazwę Aes-heyl-hopa, co oznacza “nadzieja zbawienia w lesie”. …….
W medycynie stosują ją przeważnie przy epilepsjach, kurczach, zaburzeniach we krwi i padaczce. Dr. Bohn n.p. wskazuje na jemiołę, rosnącą na topolach, klonach i drzewach szpilkowych, jako na najlepszy środek na zatrzymanie krwawień popołogowych.
X. Kneipp stosuje jemiołę również przy krwotokach i białych upławach. Stwierdza on, że już nieraz filiżanka herbaty z jemioły uratowała życie niejednej położnicy. Kneipp miesza przeważnie jemiołę pół na pół ze skrzypem.
Z dobrym skutkiem stosować można jemiołę przeciwko epilepsji (według J. Colbatscha – “Rozprawa o jemiole i jej sile przeciw epilepsji”, Altenburg 1748) jeżeli do jemioły domieszamy korzenia z piwonji.
Nowsze badania w “Hotel de Dieu” (słynna lecznica w Paryżu) wykazały ku podziwowi lekarzy, niechętnem okiem patrzących na stosowanie ziół w medycynie, że parę filiżanek herbaty z jemioły wystarczało, aby w krótkim czasie zatamować gwałtowne wybuchy krwi z płuc.
By ułatwić zajście w ciążę, używano dawniej jako środka – wina, w którem gotowano poprzednio jemiołę.”
“LECZENIE” RAKA
Umiejętnie zastosowana jemioła może być jednym z najlepszych środków w zwalczaniu tak groźnej choroby, jaką jest tak zw. rak. Nie od rzeczy będzie nadmienić w tym miejscu, że urzędowa wiedza lekarska co do choroby tej jest zupełnie bezradna.
Wiadomą jest rzeczą, że raka nie da się prawie nigdy przez operację całkowicie usunąć z organizmu. A tymczasem nadzieje odnalezienia środków do zwalczania choroby raka zmniejszają się z dnia na dzień. Promieniami Roentgena nie uda się zwalczyć tej choroby, skoro statystyka wykazuje, że 80% lekarzy roentgenologów zmarło właśnie na raka. Podobny jest wpływ promieniowania radium. …….
Jasnowidząca A.P. tłumaczy mi, że nowotwory tego rodzaju jak rak, pasożytujące czy na powierzchni, czy we wnętrzu ciała ludzkiego, mają swoje odrębne życie, swoją “duszę”, zarysowującą się wyraźnie w astralnej powłoce człowieka; żyją one niejako odrębnym życiem, ściągając dla swego rozrostu także magnetyzm z przyrody.
Jeśli mowa o raku, to spotyka się go najczęściej w kształcie elementu – grzyba, rozrastającego się w komórkach fizycznych i pnącego się w astralnym ciele jak grzyb ścienny po murach, albo też jak grzyb, rosnący po drzewach leśnych. “Dusza” raka podobna jest do polipa (ośmiornicy), który mackami swoimi wysysa pranę czy teleplazmę ciała fluidycznego, podobnie jak tasiemiec soki żołądka, względnie jelit. Gdy jednakże uda nam się pozbawić głowy tasiemca, reszta jego powłoki sama wychodzi po pewnym czasie z ciała. “Dusza” raka natomiast ma niejako na wszystkich mackach głowę, a mackami tymi przebijając owal astralnego ciała człowieka, gospodaruje już potem w nim po swojemu. To też na nic nie przydadzą się wszelkie operacje choćby najdoświadczeńszych chirurgów, gdyż przez zabiegi takie nie da się usunąć z ciał astralnych owych macek, które mimo niby najskrupulatniejszego usunięcia z organizmu wszelkich komórek zrakowaciałych, znów po jakiś czasie jeszcze z większą siłą odżywają i rozrastają się i w ciele fizycznem; jako że już uprzednio zdążyły zaniczyścić swoją “śliną” (kwasy) krew, więc nie trudno już im potem ponownie nawiązać kontakt z ciałem fizycznem.
“Dusza” takiego raka wygląda pono czasem potwornie, przerastając niejednokrotnie ciało astralne człowieka, które, jak wiadomo, sięga 2 m poza fizyczne ciało.
Jak już wspomniałem, nowotwory te żyją nie tylko kosztem komórek fizycznych ciała ludzkiego, ale dla swego rozrostu potrzebują specyficznego magnetyzmu, który czerpią bezpośrednio z przyrody. A więc unieszkodliwić i wydalić z ciała takiego pasożyta, jakim jest rak, trzeba działać przede wszystkim na jego astral, na jego “duszę”, a więc odciąć go od dopływu sił, jakie czerpie z przyrody. Do celów tych nadaje się doskonale znana wszystkim jemioła. Dziwna ta roślina, sama będąc pasożytem, oddaje wielkie usługi człowiekowi, niszcząc swoim wpływem najokrutniejsze i potworne w swoich rozmiarach “dusze” pasożytów, nowotworów w jego ciele.
Jasnowidząca A.P. opowiada, że “dusza” jemioły, przedostawszy się przez wypicie z niej odwaru do ludzkiego ciała astralnego, owija się jako wąż około tego pasożyta, a żądłem swojem jak ostremi nożyczkami złocistych, słonecznych magnetycznych promieni przecina owe niby – żyłki, macki owych potwornych polipów, uniemożliwiając tem samem dopływ złych sił do organizmu ludzkiego. ….
Roślina ta, jak wiadomo, rośnie u nas na różnych drzewach, tak dzikich jak i owocowych. Spotykamy ją więc na dębach, lipach, brzozach, klonach, a także i na jabłoniach i gruszach.
Zbierać należy tylko młode gałązki i liście, a to w zimie: najlepiej w grudniu, styczniu i lutym. Po zebraniu powinno się liście za świeża pokrajać bardzo drobno i następnie dopiero suszyć. Po wysuszeniu wsypać do drewnianego naczynia, szczelnie zamknąć i przechowywać w suchym miejscu. W braku naczyń drewnianych przechowywać można także w pudełkach z aluminium (glinu), jako, że metal ten nietylko, że nie rozprasza magnetyzmu danych ciał, które są w zetknięciu z nim, ale izoluje je od wpływów zewnętrznych.”
ZASTOSOWANIE
“Zależeć to oczywiście będzie od rodzaju tejże choroby, a więc, czy to będzie rak żołądka, skóry, nerek, piersi czy macicy etc.
Według jasnowidzącej A.P. jemioła rosnąca na dębie najsilniej przeciwdziała rozrastaniu się raka macicy, czy w ogóle innych części rodnych.
Jeżeli są już i krwawienia, bierze się na 3/4 l. wody stołową łyżkę surowych liści jemioły, małą łyżeczkę podbiału, szczyptę rumianku i kilka pogniecionych ziaren jałowca. Mieszankę tę zagotować w szczelnie zamkniętym glinianym naczyniu. Połowę w ten sposób uzyskanego wywaru, należy wypijać na czczo rano, a resztę na noc przed spaniem.
Jeżeli jeszcze nie ma krwawień, wystarczy wziąć na 1/2 l wody kopiastą łyżeczkę jemioły i szczyptę skrzypu i wypić jak poprzednio, tylko co 3-ci lub 4-ty dzień.
Oprócz tego należy brać nasiadowe kąpiele z jemioły z domieszką liści szałwii i trochę kory dębowej. Na jedną kąpiel wystarczy 1/2 stołowej łyżki kory, garść jemioły i dwie garści szałwii.
Odwar z mieszanki jemioły, rosnącej na wierzbie, z podbiałem “leczy” także żółtaczkę i przeciwdziała tworzeniu się piasku w nerkach, wątrobie żółci i pęcherzu moczowym; działa także na nowotwory, ale nie niweczy ich tak prędko, jak odwar jemioły z dębu, buka lub jodły. Wspomniany odwar jemioły z wierzby dobrze działa na przywiędłe cebulki włosów, gdy głowę odwarem tym zmywamy; łagodzi również i goi swędzenie głowy i wzmacnia naskórek.
Jemioła z jabłoni i gruszy, czy śliwy niweczy tworzenie się wrzodów w żołądku i krtani, a pita z szałwią niszczy prątki gruźlicze.
Jemiołę najlepiej gotować w glinianem, dobrze zakrytem, naczyniu 5-10 minut. Następnie nie odkrywając odstawić, przeczekać aż trochę wystygnie i pić przyjemnie ciepłą. – We wszystkich chorobach, oprócz cukrzycy, można herbatę tę słodzić miodem, lub słodem buraczanym. Słód ten jednak powinien przedtem sfermentować, następnie być przygotowany i dopiero domieszany do wspomnianej herbaty z jemioły i podbiału.
Jeżeli usadowił nam się na powierzchni skóry liszaj świerzbiący, to trzeba dane miejsce okadzić dymem ze spalającej się sproszkowanej jemioły, a następnie wysmarować olejkiem migdałowym, w którym poprzednio smażono jemiołę.
Jeżeli nogi puchną, a naskórek zabarwia się na różowo lub czerwono, to powinno się dać okład z posiekanych świeżych liści jemioły (w braku świeżej może być także sucha pokruszona i sparzona), z lekko sparzoną tartą pietruszką (korzenie). Okład taki wchłania w siebie bakcyle przez zamukające się komórki naskórka, tak, że nogi nawet bardzo nabrzmiałe dość szybko klęsną, czerwoność znika i krew raźniej i spokojniej płynie, przynosząc także rzeźwiejsze prądy magnetyczne do zbolałych nóg. – Jeżeli nei ma na nodze ranki, należy przeften nogi wysmarować olejkiem midałowym. Okład zaś powinien być w czystej niekrochmalonej szmatce płóciennej, przyjemnie ciepły, a na zewnątrz jeszcze owinięty suchą flanelą.
Świeża jemioła, dobrze pognieciona, lekko smażona w olejku migdałowym z kilkoma liśćmi babki lekarskiej, zmieszana z lnianem nasieniem, ugotowanem na mleku i przekładana na otwartą ranę raka, przez czyste niekrochmalone płótno niweczy i osłabia jego rozrost.
Przeciw białym upławom i nadmiernemu krwawieniu macicy pije się herbatę z wywaru 1 małej łyżeczki sproszkowanych liści jemioły, tyleż podbiału i szczypty skrzypu.” (1)
Po przeczytaniu tego fragmentu Zielnika, warto zacząć szukać artykułów na temat jemioły na dębie.
W źródłach przytoczyłam 2 publikacje, w których jest jasno napisane, że jemioła nie rośnie na dębach. Bardzo często znajduję sprzeczne ze sobą informacje w publikacjach, dlatego dla poznania Prawdy, należy ją szukać w sobie i w otaczającej nas NATURZE.
Co mogę polecić? Poszukać jemioły i przyrządzić ją wg powyższych, lub zalać ją spirytusem (bimbrem) 67-72%.
Na dzień dzisiejszy, znalazłam też homeopatyk, Viscum Album 30CH. Warto się skonsultować z dobrym homeopatą, przed zastosowaniem go, ponieważ homeopatyki powinny być dobrane do potrzeb indywidualnych. Viscum Album 30CH.
Źródła:
- Zielnik Okultysty- wpływ magnetyzmu roślinnego [zbiór pism 1919-1932] https://www.youtube.com/watch?v=Cwks76xy7p4
http://www.zycieaklimat.edu.pl/jemiola
https://www.ptd.pl/ptd/wp-content/uploads/2022/06/10-Czy-jemiola.pdf
Jeżeli uważasz, że artykuły, materiały, które piszę i udostępniam, na stronie marzenakolano.com lub na fan page (https://www.facebook.com/infiniteprogressnutrition/) za wartościowe i przydatne Tobie, a chciałbyś/chciałabyś wesprzeć moją pracę, poniżej znajduje się numer konta na który można przelać dowolną kwotę:
(wpisując w tytule przelewu: Donation)
(DE: Germany)
IBAN: DE51100110012622784224
BIC: NTSBDEB1XXX
lub za pośrednictwem Paypal:
https://www.paypal.com/paypalme/infinitepronutrition